Strajk pilotów CSA Czech Airlines
30.08.2009 | Autor: Marta Czermińska | [ 0 komentarzy ] |
Samolot pasażerski ATR-72 linii Czech Airlines, port lotniczy Praga-Ruzyně
Źródło: Wikimedia Commons
- Wybierasz się do Czech?
- Zarezerwuj hotel w Czechach
- Wynajmij samochód w Czechach
- Chcesz pozyskać fundusze unijne?
- Złóż zapytanie ofertowe! >>
- Podobne tematy:
- We Francji z dronami jest na razie spokój
- Rosyjskie embargo uderzy w UE
- Upadek LOTu a integracja europejska - analiza politologiczna - cz. 2
- Czechy - inne artykuły:
- Miloš Zeman: „UE w przyszłości wstąpi do Rosji”
- „Poezjomat”, czyli literatura na spacerze
- Dlaczego Czesi boją się polskiej żywności?
Europejskie linie lotnicze przeżywają ciężkie chwile. Polski LOT ma fatalne wyniki, słowackie SkyEurope ogłosiły bankructwo, a pracownicy Czech Airlines strajkują.
Czeskie linie Czech Airlines w tarapatach
Piloci CSA Czech Airlines demonstrują swoje niezadowolenie z powodu decyzji podjętych przez dyrekcję, a mających na celu ochronę przedsiębiorstwa przed upadkiem. Rzecznicy strajkującej grupy podczas konferencji prasowej oznajmili, że „(…) dyrekcja CSA Czech Airlines musi zająć się całą sprawą, bo dalsze funkcjonowanie tego podmiotu jest zagrożone.”
Wg ostrożnych szacunków, pierwsza połowa bieżącego roku przyniosła 70 milionów euro strat. Do końca roku ich wysokość sięgnie 100 milionów euro.
Jednak tym, co przede wszystkim niepokoi pracowników CSA Czech Airlines są planowane na najbliższe tygodnie redukcje etatów. Posady może stracić 25% personelu latającego i 15% pracowników administracji. Ponadto zapowiedziano gruntowną, sięgającą ok. 30% obniżkę pensji pilotów.
Prywatyzacja z przeszkodami
Tak drastycznych zmian udałoby się uniknąć gdyby CSA Czech Airlines zostały sprywatyzowane. W chwili obecnej proces ten jednak stoi pod wielkim znakiem zapytania, co jest następstwem wycofania oferty kupna przez francuską firmę Air France- KLM. Na polu walki pozostał osamotniony udziałowiec grupy Icelandair - Travel Service.
Sam zarząd czeskiego przewoźnika jawi się tu jako bierny obserwator – członkowie związków zawodowych krytykują ogłoszony przed kilkoma dniami plan ratunkowy. W odpowiedzi na zarzuty, niektórzy członkowie dyrekcji zagrozili dymisją na wypadek niezaakceptowania zaprezentowanych rozwiązań.