Ruch nie zagra w Charkowie
13.08.2014 | Autor: Piotr Kurek | [ 0 komentarzy ] |
Ruch pokazuje, że problemem drużyn z Ekstraklasy nie jest niski budżet a brak zaangażowania - przy jego odpowiedniej ilości można pokusić się o sprawienie kilku niespodzianek.
Źródło: Paweł Drozd, on Wiki Drozdp - Praca własna
- Wybierasz się do Polski?
- Zarezerwuj hotel w Polsce
- Wynajmij samochód w Polsce
- Podobne tematy:
- Legia nie sprostała Ajaxowi
- Legia Warszawa o krok od wygranej z Ajaxem Amsterdam w Lidze Europy!
- Legia Warszawa dzieli i rządzi w Lidze Europy!
- Polska - inne artykuły:
- Zintegrowany System Kwalifikacji – ZSK
- Chcesz pracować w reklamie? Aplikuj do programu Dentsu Innovation Camp
- Tłumaczenia w biznesie – zlecić agencji czy zatrudnić tłumacza?
Ruch Chorzów będzie walczyć w IV rundzie eliminacyjnej Ligii Europy z Metalistem Charków. Śląski klub złożył wniosek o przeniesienie spotkania rewanżowego poza teren Ukrainy ze względu na napiętą sytuację.
Kopciuszek walczy dzielnie
Drużyna z Chorzowa to klub najbardziej godnie reprezentujący nas w futbolowych rozrywkach na szczeblu europejskim, nie licząc Legii, która skompromitowała się organizacyjnie. Pierwszy mecz z kolejnym rywalem w drodze do fazy grupowej odbędzie się 21 sierpnia, niestety stadion Ruchu nie spełnia norm UEFA więc mecz odbędzie się w Gliwicach.
Gospodarze poza domem
Ze względu na napiętą sytuację i eskalację konfliktu na Ukrainie, zarząd chorzowskiego klubu złożył w poniedziałek wniosek o przeniesienie meczu rewanżowego poza teren Ukrainy. Wniosek został już rozpatrzony i wiadomo, że chorzowianie niezupełnie osiągnęli swój cel: mecz faktycznie zostanie przeniesiony, ale spotkanie odbędzie się w Kijowie, a nie na neutralnym gruncie. Będzie to więc dwumecz, w którym żaden z zespołów de facto nie rozegra meczu na własnym boisku.
Przygoda trwa
Trzecią rundę "Niebiescy" przeszli dzięki odrobinie szczęścia i dzielnej walce do końca. Dwumecz z duńskim Esbjerg fB został rozstrzygnięty dzięki Łukaszowi Surmie, który strzelił decydującego gola w 95 minucie. Kolejny przeciwnik - Metalist - to trzecia drużyna ligi ukraińskiej z zeszłego roku. Jest to rywal, jakiego można pokonać, trzeba jednak spodziewać się ciężkiej przeprawy. Poza chorzowianami, mamy jeszcze Legionistów zmuszonych obejść się smakiem i grą w eliminacjach do mniej prestiżowych rozgrywek. Ich przeciwnikiem będzie kazachski FK Aktobe - oponent niewzbudzający szacunku, ale trzeba uważać: naszym drużynom zdarzało się przegrywać z takimi przeciwnikami.