Niepokojące raporty o stanie europejskich mórz
09.03.2014 | Autor: Natalia Golik | [ 0 komentarzy ] |
Do połowu ryb wciąż korzysta się ze szkodliwych technik połowu, na przykład trałów
Źródło: sxc
Liczba zabitych podczas połowów ptaków morskich może przekraczać 200 tys. osobników
Źródło: sxc
Morza są coraz bardziej zanieczyszczone przez śmieci
Źródło: sxc
- Podobne tematy:
- Znamy wyniki referendum w Wielkiej Brytanii. Będzie Brexit!
- Dorsz bałtycki traci certyfikację zrównoważonego rybołówstwa
- Islandia: poważne konsekwencje wybuchu wulkanu
- Unia Europejska - inne artykuły:
- Wydatki na reklamę w Polsce i w innych krajach europejskich
- Komisja zaleca przedłużenie tymczasowych kontroli na granicach wewnętrznych
- Czwarta edycja Konkursu Lingwistycznego „Tłumacze na start”
Europejska Agencja Ochrony Środowiska (EEA) w najnowszym raporcie dotyczącym stanu europejskich mórz ostrzega: wzrasta zagrożenie ze strony człowieka.
Raporty unijne dotyczące stanu europejskich mórz
Obecny coraz bardziej niepokojący stan europejskich mórz, opisują dwa raporty. Pierwszy z nich opublikowała Komisja Europejska, która zbierała informacje o stanie mórz od krajów członkowskich. Drugi stworzyła Europejska Agencja ds. Środowiska. Oba komunikaty zwracają uwagę na niszczący wpływ człowieka.
Komisarz Unii Europejskiej do spraw środowiska Janez Potočnik stwierdza, że wymowa obu raportów jest niepokojąca. Należy bliżej przyjrzeć się wodom opływającym Europę, przede wszystkim zaś poznać ich zasoby, o których wiemy wciąż zbyt mało. Znamy zaledwie 36 spośród 50 tys. gatunków żyjących w europejskich morzach.
Szkodliwe techniki połowu ryb
Główną przyczyną kiepskiego stanu mórz europejskich jest niekorzystne działanie człowieka. Do połowu ryb wciąż korzysta się ze szkodliwych technik połowu, na przykład trałów - ciągnięta za statkiem rybackim sieć niszczy dno morza, zahaczając o morską roślinność. Problem ten istnieje, mimo że trałowanie dna morskiego zostało zakazane na obszarze wód Wspólnoty 15 Państw Członkowskich rozporządzeniem Rady (WE) nr 88/98 z dnia 18 grudnia 1997 roku, w tym na obszarze Polski.
Dodatkowym zagrożeniem jest zabijanie licznych gatunków ptaków morskich podczas połowów. Ich liczba może przekraczać nawet 200 tys. osobników.
Nie należy również zapominać, że ponad dwie piąte obywateli Unii Europejskiej, czyli około 40%, zamieszkuje tereny nabrzeżne. Korzyści płynące z eksploracji mórz szacuje się natomiast na 330-485 mld € rocznie.
Zanieczyszczenie mórz
Oprócz niekorzystnych dla gatunków żyjących w europejskich wodach technik połowu, ważnym czynnikiem destabilizującym stan wód są zanieczyszczenia. Wynikają one z nieprzemyślanych działań człowieka.
Wody morskie gromadzą w sobie ścieki oraz nawozy sztuczne. Ich nadmiar doprowadza między innymi do namnażania się glonów i innych inwazyjnych gatunków. Może to spowodować zmniejszenie ilości tlenu, a co za tym idzie - obumierania gatunków.
Innym zagrożeniem jest zanieczyszczanie wód plastikiem. Plastikowe torby i drobne elementy są zjadane przez zwierzęta, zwłaszcza ptaki i ssaki morskie. Umierają one w wyniku uduszenia bądź nieprzetrawienia spożytego tworzywa. Problem ten jest dość poważny. Eksperci ONZ szacują, że statystyczny mieszkaniec Europy i obu Ameryk za cztery lata będzie w stanie wyprodukować w ciągu roku 140 kg śmieci z plastiku. Te z kolei, w obliczu rosnącego zainteresowania terenami przybrzeżnymi, a także w wyniku rozwoju turystyki, nie zmniejszają się. Wręcz przeciwnie - ilość wyrzucanych śmieci z plastiku niepokojąco wzrasta.
Nowe gatunki
Europejskie morza zamieszkiwane są przez coraz to liczniejsze gatunki, które przywędrowały z obszaru pozaeuropejskiego. Wodny transport międzynarodowy sprzyja takim osobliwym przeprowadzkom. Raport Europejskiej Komisji ds. Środowiska przypuszcza, że może to być nawet ponad 1300 gatunków. Próbując odnaleźć się w nowych warunkach środowiskowych, stają się zagrożeniem dla rodzimych odmian.
Zmiany klimatyczne
Niewątpliwą przyczyną pogorszenia stanu europejskich mórz są pogłębiające się z roku na rok zmiany klimatu. W ciągu ostatniego ćwierćwiecza, jak informuje raport EEA, temperatura wody wzrosła 10-krotnie, w porównaniu ze średnią, która sięga roku 1870.
Dochodzi również do większego zakwaszania wód. Skutkiem tego może być wymarcie wielu gatunków takich jak małże, ostrygi czy koralowce, które nie potrafiąc odbudować swoich wapiennych szkieletów, giną przez wzrastającą kwasowość.
Luki w danych
Raporty Komisji Europejskiej oraz Europejskiej Agencji ds. Środowiska podkreślają wyraźnie, że obecny stan badań jest wciąż zbyt niski, by wysnuć zadowalające wnioski. Istnieje mnóstwo niedociągnięć w badaniach nad żyjącą w morzach fauną. Wiele gatunków pozostaje nieznanych, wiele innych przybywa do europejskich mórz, dostosowując do siebie nowe środowisko i zmieniając je na niekorzyść pozostałych. Działalność człowieka również pozostawia wiele do życzenia. Starania organizacji ekologicznych oraz sankcje prawne państw członkowskich Unii Europejskiej nie przynoszą rezultatów. Wręcz przeciwnie - zanieczyszczeń w morzach jest coraz więcej.
Raporty obu komisji, pomimo zauważalnych luk, powinny zaniepokoić i zmusić do myślenia. Ryb, zwłaszcza w Morzu Bałtyckim, nie przybywa. Ich liczba maleje w zatrważającym tempie, a polskie rybołówstwo zaczyna odczuwać zmiany przede wszystkim w przeliczeniu na złotówki. Zdaje się, że to główny problem wynikający ze zmieniającego się środowiska. Ekologiczne skutki zanieczyszczania wód morskich pozostają, niestety, wciąż na marginesie.
Źródło: www.eea.europa.eu