Operacja "Socialist"- kolejna afera podsłuchowa
27.09.2013 | Autor: Ewa Krakowska | [ 0 komentarzy ] |
Ostatnio pojawia się w mediach coraz więcej przecieków o rządowych podsłuchach
Źródło: http://www.freedigitalphotos.net
- Wybierasz się do Belgii?
- Zarezerwuj hotel w Belgii
- Wynajmij samochód w Belgii
- Podobne tematy:
- Sojusz wywiadów "Five Eyes" podany do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
- Brytyjczycy podsłuchują Niemców w Berlinie
- Edward Snowden zamierza osiąść w Rosji na stałe
- Belgia - inne artykuły:
- Wydarzenie matchmakingowe klastrów w Brukseli
- European Cluster Conference 2014
- Warsztaty Komisji Europejskiej nt. Cluster Excellence w Brukseli
Edward Snowden przedstawił dane, które mają świadczyć o tym, że brytyjska agencja wywiadowcza GCHQ przeprowadziła ataki hakerskie na belgijską firmę telekomunikacyjną Belgacom.
Zaskoczenie
Początkowo władze Belgii poinformowały, że sieciowy atak na państwową firmę przeprowadziło "obce państwo". Wtedy oczy opinii publicznej skierowały się na ostatniego winowajcę podobnego skandalu, czyli amerykańską agencję wywiadowczą NSA. Jednak dokumenty, jakie ujawnił były pracownik CIA Edward Snowden, a które widział niemiecki tygodnik Der Spiegel, wskazują, że za akcją stoi Centrala Łączności Rządowej (GCHQ). Jest to brytyjska jednostka zajmująca się przechwytywaniem i odczytywaniem informacji transportowanych drogą telekomunikacji.
Sukces?
Infiltracja komputerów z Belgacomu byłą częścią operacji "Socialist" (Socjalista). Rezultaty tego przedsięwzięcia wskazują, że niewiele brakowało do włamania się do głównego routera firmy. Następnym krokiem miało być uzyskanie dostępu do smartfonów i tym samym ich użytkowników. Z materiałów, w jakich posiadaniu jest Edward Snowden wynika, że operujący akcją uznali ją za sukces.
Jasno, coraz jaśniej?
Belgacom jest przypuszczalnie nieprzypadkowym celem działań tajnych służb, ponieważ funkcjonuje jako jedne z najważniejszych przedsiębiorstw telekomunikacyjnych w Europie. Klientami spółki są główne organy unijne: Komisja Europejska, Rada Europejska i Parlament Europejski. Co ciekawe, z przecieku wynika także, że GCHQ ściśle współpracuje z NSA. Na poprzednie doniesienia o szpiegostwie Stanów Zjednoczonych z lipca tego roku, strona amerykańska odpowiadała używając argumentu o kontrterroryzmie i zabezpieczeniu przed kryzysem finansowym.
Holenderska posłanka do Europarlamentu, Sophie in 'tVeld zwróciła uwagę na wagę szpiegowania jednego rządu europejskiego na drugi oraz na samą nazwę operacji, która sugeruje według niej czysto polityczne podłoże sprawy. Rozwiązaniem miałby być europejski nadzór nad tym co służby wywiadu robią. Polityk wyraziła też obawę o to, że takie postępowanie zagraża moralnym fundamentom demokracji, które zresztą zawsze służą w międzynarodowej polityce jako wyróżnik Europy na tle krajów takich jak Chiny, Rosja czy Egipt.
Źródło: http://rt.com/news/gchq-hacked-belgacom-spying-127/