Plaże nad Morzem Bałtyckim - czy spełniają europejskie standardy?
15.08.2012 | Autor: Magdalena Mucha | [ 3 komentarze ] |
Polskie plaże spełniają europejskie standardy
Źródło: WikimediaCommons
- Wybierasz się do Polski?
- Zarezerwuj hotel w Polsce
- Wynajmij samochód w Polsce
- Podobne tematy:
- Najlepsze plaże Portugalii
- Surfing w Portugalii z Garrettem McNamara
- Schleswig-Holstein niehistorycznie
- Polska - inne artykuły:
- Zintegrowany System Kwalifikacji – ZSK
- Chcesz pracować w reklamie? Aplikuj do programu Dentsu Innovation Camp
- Tłumaczenia w biznesie – zlecić agencji czy zatrudnić tłumacza?
Jak co roku pojawiają się pytania, czy warto jechać nad Bałtyk, czy nasze plaże mogą konkurować z zagranicznymi, a jeśli jedziemy, to do jakiej miejscowości?
Gdyby woda była cieplejsza, polskie plaże mogłyby zostać najchętniej odwiedzanymi plażami w tej części Europy. Wiele osób twierdzi, że uderzają one swą urodą bardziej niż te położone nad Morzem Śródziemnym. Nasze są stosunkowo szerokie, z miękkim złocistym piaskiem. Ich czystość pozostawia jednak wiele do życzenia, mimo że co roku widoczne są poprawy, chociaż w wielu miejscach prowadzone są prace rewitalizacyjne i plaże nie są wtedy takie piękne. Niepokojącym zjawiskiem jest zauważalne kurczenie się plaż. Dzieje się tak, bo jest to wynik szalejących w zimie sztormów. Miejscami plaże zwęziły się o kilka metrów, głównie na zachodnim i środkowym wybrzeżu.
Czy polskim plażom grozi zabetonowanie?
Ekolodzy uważają, że brzeg Bałtyku może zostać zabetonowany. Program ochrony brzegów morskich ma przeciwdziałać erozji brzegów, przesuwaniu się wydm i klifów. Na ten cel będzie przewidzianych 25,5 mln zł rocznie. Co roku plaża ucieka dalej w głąb lądu, ochrona wybrzeża jest kosztowna, a samorządom brakuje pieniędzy na ten cel. Specjaliści uważają, że betonowe konstrukcje trzeba stawiać tam, gdzie to konieczne, ponieważ nie można zabetonować całego wybrzeża. Państwo planuje pozyskać środki unijne, aby rocznie na ten cel przeznaczać 40 mln zł. Cały brzeg morski ma być objęty monitoringiem, a nie tylko fragmenty plaż. Eksperci z WWF Polska uważają, że sztuczna ochrona wybrzeża powinna być stosowana w miejscowościach nadmorskich, a tam gdzie nie mieszkają ludzie, wybrzeże powinno być pozostawione naturze. Czy gwarantuje to bezpieczeństwo plażowiczów? Raczej nie, gdyż ludzie zawsze będą szukali dzikich, niebezpiecznych plaż, a hotele dla turystów będą się rozbudowywały, przez co znowu trzeba będzie umacniać brzeg.
Na szczęście są też miejsca, gdzie plaży przybywa. Jest to widoczne np. w Rowach, gdzie kilka lat temu plaża była w fatalnym stanie.
Gdybyśmy chcieli wskazać miejsce, gdzie plaże są najczystsze i najładniejsze, należałoby wymienić trzy fragmenty wybrzeża:
- część ze Świnoujściem i Międzyzdrojami
- dzikie wybrzeże między Ustką a Karwią
- plaże na Półwyspie Helskim
Polskie plaże spełniają europejskie standardy
Wg raportu Komisji Europejskiej odnośnie czystości wody w Bałtyku, sytuacja uległa zmianie na lepsze w stosunku do zeszłego roku. 81% polskich kąpielisk spełnia europejskie normy, w zeszłym roku było to 75%. Te dane nie oddają jednak doskonale rzeczywistości. Woda w Morzu Bałtyckim nie spełnia większości rygorystycznych norm, dlatego nie może się równać z wodą na Cyprze, w Chorwacji czy Grecji.
Edmund | Kocham Europę.
2012-08-16, 09:49
Możliwe że jak ktoś ma dużo kasy to może sobie poleżeć na wszystkich plażach świata.Ja byłem nad morzem Czarnym- same kamienie.Zgroza. Nasze plaże jak sie po nich chodzi to piasek jest taki czysty że aż piszczy przy stawianiu kolejnych kroków. Fakt -zawsze mozna coś poprawić. W Pucku przydałaby się calkowita wymiana piasku.Bałtyku nie ogrzejemy bo był i zawsze bedzie zimny. To jego zaleta. Nie ma rekinów i meduz jak w Australii co zabijają. Poza tym że Bałtyk jest napiekniejszy dla nas Polaków jest bezpieczny i czysty.