Wyprawa na Bałkany cz. 2 – różne kultury – jedna mentalność
09.08.2012 | Autor: Magdalena Mirecka | [ 0 komentarzy ] |
Stary Bar - niezamieszkałe stare miasto
Źródło: zdjęcie własne
Ruiny na wyspie na środku Jeziora Szkoderskiego
Źródło: zdjęcie własne
Stary most w Mostarze
Źródło: zdjęcie własne
Kravice - wodospady
Źródło: zdjęcie własne
Ślady po kulach na ścianach domów w Sarajewie
Źródło: zdjęcie własne
- Wybierasz się do Albanii?
- Zarezerwuj hotel w Albanii
- Wynajmij samochód w Albanii
- Podobne tematy:
- Szansa polskich budowli na miejsce wśród najlepszych w Europie!
- 6 miejsc w Europie, które musisz odwiedzić!
- Językowy smak Włoch - zapożyczenia włoskie w języku polskim
- Albania - inne artykuły:
- Płonący prom na Morzu Jońskim
- Wyprawa na Bałkany cz. 1 – ziemia rakiją i kawą płynąca
- U wybrzeży Albanii odkryto wrak rzymskiego statku
Wiele osób myśląc o wakacjach na Bałkanach widzi w wyobraźni niebieskie wody u wybrzeży Chorwacji. Jest to niewątpliwie jedna z piękniejszych i kuszących atrakcji tamtego regionu, ale zdecydowanie tylko jedna z wielu.
Niezależnie, w który zakątek Bałkanów zawędrujemy spotkamy ludzi otwartych, uśmiechniętych i chętnych do pomocy. Szczególnie blondynki mogą liczyć na wręcz nadgorliwe zainteresowanie ze strony bałkańskich macho. Nie trzeba się jednak obawiać, bowiem nawet ci, którzy wyglądają na pomniejszych gangsterów, są w rzeczywistości bardzo przyjaźnie nastawieni do zwiedzających, a słowne zaczepki to tylko niegroźny wynik ich wesołego charakteru.
Ich otwartość wiąże się z tym, że Bałkany to miejsce spotkania licznych kultur – zależnie od miejsca – trzech lub nawet czterech. Nie dziwią miasta, gdzie w niedużej odległości zobaczyć możemy katolicki kościół, żydowską synagogę, islamski meczet i prawosławną cerkiew. Nikogo nie dziwi, że kilkakrotnie wciągu dnia rozlega się z minaretów nawoływanie na modlitwę. Jest to element kultury tamtego regionu.
Wyprawa na Bałkany – orient w Europie
Żadne podziały nie istnieją. Mieszkańcy bałkańskich krajów niezmiennie szczerze witają coraz większe liczby turystów, a dla Polaków czy Czechów, czyli braci-Słowian, mają jeszcze więcej sympatii. Niejednokrotnie napotykałam ludzi, którzy wspominali pobyt, w którymś z polskich miast. Miejscowi sprzedawcy oferowali natomiast zniżki na ich produkty, zaręczając, że Niemcy i Włosi muszą płacić drożej. Takiej ofercie nie sposób odmówić.
Po rozpadzie komunistycznej Jugosławii, nowopowstałe kraje nauczyły się wykorzystywać piękno swoich terenów, by stać się turystycznie atrakcyjne. Mieszkańcy Bałkanów nie tylko sprawdzają się w interesach, ale także we wszelkich rozrywkach.
Bałkański kulturowy mix przejawia się także w architekturze. Leniwych turystów, których kusi niebieska woda Adriatyku, ugoszczą i oczarują nadbrzeżne miejscowości z pięknymi starówkami i widokiem białych domków z pomarańczowymi dachami. Widok znany z pocztówek z Chorwacji na żywo jest jeszcze piękniejszy i spotykany także w innych bałkańskich krajach.
Architektura – średniowieczne ruiny i bunkry
Turyści preferujący zwiedzanie również nie będą rozczarowani: podziw budzą zdobne świątynie, cerkwie czy meczety. Niektóre bardzo stare, osnute tajemnicami. Liczne legendy towarzyszą też ruinom średniowiecznych i starożytnych zabudowań, zarówno tych europejskich, jak i tureckich. Żaden inny region w Europie nie posiada takiego orientalnego uroku. Na każdym kroku napotykamy na pozostałości po dawnych cywilizacjach – dzisiejsze kraje bałkańskie to ziemie, które kiedyś wchodziły w skład Hellady, a później Cesarstwa Rzymskiego. Do tej pory niektóre miejsca są ciągle, jeszcze do końca niezbadanym, rajem dla archeologów.
Bałkany to również historia najnowsza. Obok pięknych krajobrazów i zabytków, miasta są przykładem typowej komunistycznej zabudowy z czasów Jugosławii. Widoczne też są ślady ostatnich wojen, które nie oszczędzały tamtych ziem. W kotle bałkańskim już może nie wrze, ale szczątki budynków, ślady po kulach na ścianach domów czy liczne żebrzące dzieci ciągle jeszcze straszą wspomnieniem wojny.
przeczytaj również: Wyprawa na Bałkany cz. 1 – ziemia rakiją i kawą płynąca