Wyprawa na Bałkany cz. 1 – ziemia rakiją i kawą płynąca
03.08.2012 | Autor: Magdalena Mirecka | [ 0 komentarzy ] |
tradycyjnie podana kawa
Źródło: zdjęcie własne
Ćevapčići - tradycyjne bałkańskie danie
Źródło: zdjęcie własne
góry arbuzów sprzedawanych przy drogach
Źródło: zdjęcie własne
- Wybierasz się do Albanii?
- Zarezerwuj hotel w Albanii
- Wynajmij samochód w Albanii
- Podobne tematy:
- Wyjątkowe widowisko: „GAIA – Stubai Mother Earth”
- Długi sezon zimowy w Dolinie Stubai
- Zawód na kryzys - czego możesz się nauczyć?
- Albania - inne artykuły:
- Płonący prom na Morzu Jońskim
- Wyprawa na Bałkany cz. 2 – różne kultury – jedna mentalność
- U wybrzeży Albanii odkryto wrak rzymskiego statku
Mieszkańcy Bałkanów są ludźmi nadzwyczaj wesołymi i chętnymi do zabawy. Nikt nie potrafi tyle serca wkładać w śpiew i taniec. Dowiedz się, jak wygląda wyprawa na Bałkany.
Przepyszna kawa i podejrzany čaj
Jeśli ktoś alkoholu nie pije, powinien udać się na kawę. Serwowana jest wszędzie – tania i przepyszna. Tradycyjna kawa po turecku jest mocna, czarna i gorzka. Jeśli nie chcemy popełnić faux pas nie prosimy ani o cukier, ani o mleko, a kawa wynagrodzi to intensywnym smakiem. Warto ją też zamówić ze względu na sposób podania – parzona w specjalnych tygielkach dopiero przy nas przelewana jest do filiżanki przez kelnera (lub zostawiona nam do samodzielnego jej nalania). Szczególnie godne polecenia są małe kawiarenki w bocznych uliczkach w centrum Sarajewa. Przy jednym z nielicznych stolików, przy ścianach tradycyjnie ozdobionych, w pobliżu kolorowych stoisk dostaniemy kawę podaną w sposób iście królewski. Na złoconej tatce piękna filiżanka i zdobiony tygielek pełen aromatycznej kawy. Obok na podstawce kostka cukru (którą powinno się trzymać w zębach, sącząc pomału gorzki napój) oraz słodka galaretka dla wzbogacenia smaku. Często otrzymujemy także szklankę wody, by złagodzić smak bardzo mocnej kawy – pomysł znakomity, ale powinniśmy raczej korzystać z wody mineralnej, którą sami przyniesiemy. Woda w otrzymanej szklance prawdopodobnie będzie zwykłą kranówką – nie jest to złośliwość kelnera, ale przyzwyczajenie mieszkańców Bałkanów. Wszyscy swobodnie piją wodę z kranu, która jest faktycznie smaczna, ale nieprzyzwyczajonym żołądkom może zaszkodzić.
Na Bałkanach kawę pije się zawsze i wszędzie, dlatego ludzie (a mówiąc konkretniej tylko mężczyźni) zamiast pić kawę w domu, spotykają się w kawiarniach – by rozmawiać, grać w karty i delektować się smakiem czarnego napoju. Powszechność kawy jest jednak złą wiadomością dla smakoszy herbaty. Tego bowiem napoju raczej tam nie dostaniemy – chyba, że weźmiemy go ze sobą. Możemy oczywiście zaryzykować i poprosić w kawiarni o čaj – niestety nawet jeśli będą mieli w menu, to nie wiadomo do końca, co dostaniemy. Na Bałkanach za čaj uznaje się wszystkie zioła zalewane wodą, w przypływie szczęścia nawet gorącą. Pije się ją jednak zazwyczaj tylko przy bólu brzucha i na pewno nie dla smaku. O cytrynę do otrzymanego naparu nie ma nawet co prosić.
Suche mięso i słone sery, czyli bałkańskie specjały
Najpopularniejsze potrawy na całych Bałkanach to Ćevapčići i pljeskavica - najbardziej skomplikowane w tych daniach są ich nazwy. Nie chcę okazać się ignorantką, ale generalnie jest to usmażone mielone mięso, uformowane w małe kiełbaski lub kotlety. Jada się je najczęściej z pitą, a jedyną przyprawą jest sól. Dodatków zazwyczaj nie ma, dlatego przyzwyczajeni do potraw zasypanych przyprawami, zalanych sosami i z bukietem surówek do wszystkiego, tradycyjne dania bałkańskie uznamy za suche i mdłe. Po kilku dniach próbowania docenimy jednak smak kulinarnej prostoty. Możemy jednak zamówić do takiego posiłku sałatkę – najlepiej najbardziej klasyczną, czyli szopską. Złożona z pomidorów, ogórków, papryki, cebuli i słonego sera feta będzie znakomitym dopełnieniem smażonego mięsa. Jeśli w dalszym ciągu nie zasmakujemy w bałkańskiej kuchni to do jedzenia zostaną nam jeszcze owoce. Góry arbuzów i melonów wysypane na straganach przy drogach kuszą zapachem. Są świeże, soczyste i pyszne (nigdzie indziej melony nie smakują tak wybornie – nigdzie!).
Potrawy bałkańskie nie ograniczają się jednak do tych kilku wymienionych. Szczególnie znane są jeszcze burki - idealne danie na śniadanie. Ciasto francuskie rozciągane i zwijane w sposób, który wymaga wiele wprawy i nauki, nadziewane są szpinakiem, mięsem, kapustą i te najbardziej tradycyjne – białym, słonym serem. Popija się je czymś w rodzaju kefiru lub naturalnego jogurtu. Każdego ranka ludzie zmierzają do pekary (czyli piekarni), by kupić je na śniadanie dla wszystkich domowników. Do tego smaku również trzeba się przyzwyczaić, ale niewątpliwie jest to posiłek syty, a kefir na długo gasi pragnienie w upalne dni.
Niezależnie od naszych kulinarnych gustów, Bałkany nas zaskoczą i ugoszczą nie tylko plażami i zabytkami, ale i bogactwem smaków i aromatów.