Rakija - bałkański trunek nie dla polskich amatorów
03.01.2012 | Autor: Konto Usunięte | [ 3 komentarze ] |
Rakija to najpopularniejszy napój alkoholowy w rejonie Bałkanów
Źródło: http://www.sxc.hu
Sałatka szopska czesto stanowi przystawkę podawaną wraz z rakiją w Bułgarii i Macedonii
Źródło: wikipedia.org
Drewniana szopa z domową destylernią rakii - Darlevtsi, Bułgaria
Źródło: wikipedia.org
Rakiję domowej roboty nierzadko można kupić w plastikowych butelkach po wodzie czy coli.
Źródło: http://www.sxc.hu
- Wybierasz się do Bośni i Hercegowiny?
- Zarezerwuj hotel w Bośni i Hercegowinie
- Wynajmij samochód w Bośni i Hercegowinie
- Podobne tematy:
- Wyprawa na Bałkany cz. 1 – ziemia rakiją i kawą płynąca
- Co pije Wschodnia Europa?
- Europa Stasiuka
- Bośnia i Hercegowina - inne artykuły:
- Przepisy drogowe południowej Europy - co warto wiedzieć?
- Przed podróżą na Bałkany poznaj przepisy drogowe południowej Europy!
- Pomoc finansowa z Norwegii dla Bośni i Hercegowiny oraz Serbii
Bułgaria i kraje Półwyspu Bałkańskiego to miejsca pachnące wonią soczystych owoców. Ale w tych państwach często roztacza się jeszcze jeden aromat - tradycyjnego alkoholu często domowej roboty, zwanego rakiją.
Rakija to nie bimber
Myli się ten, kto sądzi, że rakija - trunek popularnie pędzony w krajach bałkańskich - to bimber porównywalny z napitkiem destylowanym nielegalnie w polskich domach. Nasz krajowy samogon bowiem można produkować z najprzeróżniejszych surowców - zboża, ziemniaków, a nawet cukru i drożdży (!). Tymczasem rakiję od dawien dawna robi się z owoców.
Rakija to napój uznawany za narodowy. Wśród południowosłowiańskich krajów tj. Bułgarii, Bośni i Hercegowiny, Chorwacji, Serbii, Czarnogóry i Macedonii bazą tego trunku są przede wszystkim owoce zawierające cukier. Najpopularniejszą odmianę rakii w Macedonii wytwarza się z winogron i zwie lozovačą lub w Bułgarii grozdovicą, ale można ją robić również z moreli (kajsijevača), jabłek (jabukovača), fig (smokvovača) czy pigw (dunjevača). W samej Chorwacji występuje kilka form rakii. Oprócz wariantu, w którym królują śliwki (šljivovica) sporządza się ją regionalnie z dodatkiem mirry na wyspie Hvar, anyżu w Korčuli i Dubrowniku, orzechów w centralnej Dalmacji, miodu lub jemioły. W Bułgarii oraz Macedonii podawana jest grejana rakija, wcześniej podgrzewana i słodzona miodem lub cukrem.
Zazwyczaj rakija jest bezbarwna, jednak pięknego złotego koloru mogą jej dodać zioła lub sposób przechowywania w specjalnych drewnianych beczkach dębowych lub morwowych. Podobnie jak wódkę powinno ją się pić z kieliszków o pojemności 30-50 ml. W Chorwacji zwyczajowo ziołową rakiję podaje się przed posiłkiem w towarzystwie suszonych fig lub herbatników. Z kolei w Bułgarii alkohol ten zagryza się słynną sałatką szopską, przyrządzaną z ogórków, pomidorów, papryki i cebuli z domieszką słonego sera sirene.
Domaszna rakija - czy legalna?
W związku z przystąpieniem Bułgarii do Unii Europejskiej w 2007 roku na tradycyjny trunek domowej produkcji nałożono akcyzę. Domaszna rakija w myśl tego przedsięwzięcia stała się obiektem europejskich sporów, co w skutkach "zaowocowało" powstawaniem wielu niezarejestrowanych destylarni. Bułgarzy, a także mieszkańcy innych krajów bałkańskich, w których domowa produkcja rakii nie jest do końca uregulowana lub możliwa wyłącznie na własny użytek, powtarzają jedno słowo: To tradycja! A przecież tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie nie da się uregulować przepisami w jeden dzień.
Na wielu straganach czy to w Chorwacji, czy to w Macedonii królują rakije "spod lady", szczególnie ulubione przez turystów rozsmakowanych w regionalnych trunkach. Większość domowych alkoholi według nich często przeważa smakiem nad fabrycznymi wersjami na półkach sklepowych zamkniętymi w atrakcyjnych butelkach. A domową rakiję można dostać często bez problemu za niesamowicie kuszącą cenę (w Chorwacji ok. 20zł/litr). Z reguły jednak w plastikowej butelce.
Rakija - nie dla laików
Wielu Polaków wracających z wakacji w Chorwacji twierdzi, że rakija "kopie jak diabli". Wynika to głównie z tego, że jest to trunek o przeciętnej zawartości alkoholu rzędu 50-60% (produkcja sposobem domowym), ale nie tylko. Rzecz tkwi w umiejętności samego picia. Rakii bowiem nie pije się jak wódki w postaci shota. Największym błędem jest nalanie jej sobie do kieliszka czy szklanki i wychylenie do samego dna, jeszcze większym - zapijanie sokiem lub napojami gazowanymi. Trunek ten pije się nie inaczej, jak powoli, sączy małymi łykami, delektując się posmakiem owoców, z którego został zrobiony.
Tomek | Copywriter
2012-01-05, 14:39
Pierwszy raz piłem rakiję - w roku 1993 - to coś niesamowitego. Powinna być promowana przez smakoszy z krajów poza bałkańskich. Nie wiele ma wspólnego z bimbrem polskim ale za to zdecydowanie lepiej smakuje.