Wielka Brytania: będzie koalicja Partii Konserwatywnej z partią Nicka Clegga
12.05.2010 | Autor: Anna Limanowska | [ 0 komentarzy ] |
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron
Źródło: Wikimedia Commons
Przyszły wicepremier Nick Clegg
Źródło: Wikimedia Commons
Przyszły minister sprawiedliwości William Hague
Źródło: Wikimedia Commons
- Wybierasz się do Wielkiej Brytanii?
- Zarezerwuj hotel w Wielkiej Brytanii
- Wynajmij samochód w Wielkiej Brytanii
- Podobne tematy:
- Znamy wyniki referendum w Wielkiej Brytanii. Będzie Brexit!
- Opcje dla Wielkiej Brytanii – być czy nie być w UE? Cz.2
- Opcje dla Wielkiej Brytanii – być czy nie być w UE? Cz.1
- Wielka Brytania - inne artykuły:
- Funt słabnie, londyńskie akcje drożeją, a co dalej?
- DAX: Brexit raczej zdołuje, niż wspomoże niemiecki indeks
- Wielka Brytania głosuje za opuszczeniem Unii Europejskiej
Partia Liberalnych Demokratów zawarła porozumienie koalicyjne z partią nowego premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona. Będzie to pierwszy rząd koalicyjny od prawie 70 lat.
Koalicja jest już prawie przesądzona
Chociaż w ostatnich wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii Partia Konserwatywna pod przywództwem Davida Camerona zdobyła najwięcej (307) mandatów w Izbie Gmin, to jednak nie uzyskała ich na tyle dużo, by zapewnić sobie większość w parlamencie. We wtorek 11 maja konserwatyści rozpoczęli z Liberalnymi Demokratami ostateczne rozmowy na temat stworzenia ewentualnej koalicji. Negocjacje te rwały kilka godzin i zakończyły się tuż po północy 12 maja.
Zgodnie z ustaleniami przyjętymi przez obie partie, stanowisko wicepremiera w nowym rządzie zostanie powierzone przywódcy liberalnych demokratów Nickowi Cleggowi, natomiast funkcję ministra spraw zagranicznych obejmie konserwatysta William Hague. Liberalni Demokraci dostaną jeszcze cztery stanowiska w nowym rządzie.
Co szykuje nowy rząd UK
Znane są już priorytety przyszłego rządu, do których należą m.in. wprowadzenie stałej, pięcioletniej kadencji parlamentu, organizacja referendum przed każdym przekazaniem części kompetencji Zjednoczonego Królestwa na rzecz Unii Europejskiej, wdrożenie bardziej sprawiedliwego systemu podatkowego, reforma szkolnictwa, oraz przyśpieszenie działań na rzecz zredukowania deficytu budżetowego - jeszcze w tym roku cięcia kosztów mają wynieść ok. 6 bilionów funtów. Ponadto Partia Konserwatywna uzyskała od swoich koalicjantów zapewnienie, że w ciągu całej kadencji nowego Parlamentu nie będą oni postulować o przyjęcie przez Wielką Brytanię euro.
Komentarze od liderów
Tuż po zakończeniu rozmów Nick Clegg przyznał, że zdaje sobie sprawę z wątpliwości, jakie utworzenie koalicji z Partią Konserwatywną może wzbudzać u niektórych zwolenników jego ugrupowania. Zapewnił jednak, że nie zgodziłby się na zawarcie tego porozumienia, gdyby nie miał pewności, że koalicja z konserwatystami dostarczy możliwości wprowadzenia zmian oczekiwanych przez wyborców Liberalnych Demokratów.
David Cameron powiedział, że chociaż kierowanie rządem koalicyjnym będzie "ciężkim i trudnym zdaniem", to taki rząd jest konieczny w celu rozwiązania problemów Wielkiej Brytanii i zreformowania pewnych kluczowych kwestii.
- Nick Clegg i ja to politycy, którzy chcą odłożyć na bok różnice programowe i pracować razem na rzecz wspólnego dobra i interesu narodowego - dodał nowy premier Wielkiej Brytanii.
Jeśli porozumienie koalicyjne dojdzie do skutku, nowy rząd będzie pierwszym koalicyjnym rządem na Wyspach od czasów II wojny światowej. Oprócz tego będzie to pierwszy rząd w historii brytyjskiego parlamentaryzmu utworzony przez partie konserwatywną i liberalną.
Fiasko na linii rozmów Brown-Clegg
W związku z nieuzyskaniem przez żadne z głównych ugrupowań zdecydowanej większości w brytyjskim parlamencie, z partią Nicka Clegga rozmowy na temat ewentualnej koalicji toczyli także laburzyści. Rozmowy te jednak zakończyły się niepowodzeniem. Liberalni demokraci utrzymują, że stało się tak ponieważ Partia Pracy tak naprawdę nie myślała poważnie o utworzeniu postępowego i otwartego na reformy rządu, a oprócz tego nie podjęła żadnych kroków w kierunku osiągnięcia przez obie partie porozumienia w takich kwestiach jak reforma podatkowa czy finansowanie oświaty.
Przedstawiciel laburzystów powiedział z kolei, że jego partia była gotowa osiągnąć porozumienie, ale to liberalni demokraci wynajdowali coraz to nowe przeszkody uniemożliwiające jego zawarcie. Jego zdaniem wynikało to z faktu, że interesy partii Clegga mogą być bliższe myśleniu konserwatywnemu niż liberalnemu.