Będą zmiany w unijnej dyplomacji?
30.04.2010 | Autor: Anna Limanowska | [ 0 komentarzy ] |
Catherine Ashton, Wysoki Przedstawiciel Unii Europejskiej ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa
Źródło: Wikimedia Commons
- Podobne tematy:
- Komisja zaleca przedłużenie tymczasowych kontroli na granicach wewnętrznych
- KE: postępowanie wyjaśniające ws. podatku od sprzedaży detalicznej w Polsce
- Tablica wyników dla rynków konsumenckich 2016
- Unia Europejska - inne artykuły:
- Wydatki na reklamę w Polsce i w innych krajach europejskich
- Czwarta edycja Konkursu Lingwistycznego „Tłumacze na start”
- Sejm przyjął uchwałę w sprawie CETA
Rada UE w Luksemburgu zaakceptowała proponowaną przez Catherine Ashton koncepcję organizacji i funkcjonowania służb dyplomatycznych UE.
Dyplomacja UE: jaka będzie?
Głównym tematem spotkania ministrów 27 państw członkowskich UE z szefową unijnej dyplomacji, które odbyło się 26 kwietnia w Luksemburgu, był kształt europejskiej dyplomacji w odniesieniu do zmian proponowanych przez Ashton.
Ustalono, że kilkutysięczny korpus dyplomatyczny UE będzie składał się w jednej trzeciej z urzędników i dyplomatów z państw członkowskich, natomiast Komisja i Sekretariat Rady podzielą między siebie pozostałe dwie trzecie, przy zachowaniu przewagi stanowisk dla Komisji. Początkowo Ashton proponowała także, by na czele korpusu stanął sekretarz generalny. Spotkało się to jednak ze sprzeciwem mniejszych państw członkowskich, które obawiały się, że osoba o takim stanowisku miałaby zbyt dużą władzę.
Istotne deklaracje i terminy
Catherine Ashton zapowiedziała, że podczas procesu rekrutacji do korpusu, czyli Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, będą brane pod uwagę kompetencje kandydatów, równocześnie jednak zostanie zachowany parytet płci i równowaga geograficzna. Ashton zobowiązała się tez do corocznego składania raportu z funkcjonowania ESDZ.
Szefowa unijnej dyplomacji przedstawiła podczas zgromadzenia plan prac nad Służbą. Zgodnie z nim przesłuchania kandydatów na najważniejsze stanowiska rozpoczną się jeszcze przed wakacjami, a do powołania Służby ma dojść jeszcze przed końcem bieżącego roku.
Teraz Parlament
Zgoda państw UE na ww. propozycje jest decyzją nieformalną, ponieważ nie podpisano żadnego oficjalnego dokumentu w tej sprawie. Teraz wszystko zależy od Parlamentu Europejskiego, pod którego głosowanie poddany zostanie wypracowany przez Radę kompromis. Zazwyczaj rola Parlamentu ogranicza się do wydania niewiążącej opinii, w tym przypadku jednak będzie on miał rolę współdecydującą. Związane jest to z tym, że ewentualny nowy kształt korpusu pociągnie za sobą istotne zmiany w budżecie Unii, który Parlament corocznie zatwierdza.
Nieoficjalnie wiadomo, że parlamentarzyści nie są do propozycji Ashton nastawieni zbyt przychylnie. Wielu z nich uważa, że ESDZ powinna podlegać kontroli Parlamentu, podczas gdy w proponowanym kształcie będzie ona pod zbyt dużym wpływem ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich.
Czym jest ESDZ
Europejska Służba Działań Zewnętrznych (ang. The European External Action Service - EEAS) to jedno z ciał pomocniczych UE ustanowionych przez Traktat z Lizbony. W zamierzeniu ma ono wypracowywać wspólne stanowisko Unii Europejskiej w sprawach zewnętrznych. ESDZ ma mieć własny budżet i składać się w sumie z kilku tysięcy pracowników, którzy będą zatrudnieni zarówno w Brukseli, jak i w zagranicznych przedstawicielstwach. Obecnie instytucja ta znajduje się na etapie formowania.