Reykjavik – dymiąca zatoka
08.04.2010 | Autor: Joanna Dudek | [ 0 komentarzy ] |
Centrum Reykjaviku
Źródło: Wikipedia Commons
Ingolf Arnarson osiedlający się na wyspie
Źródło: Wikipedia Commons
Widok na jezioro Tjörnin
Źródło: Wikipedia Commons
- Wybierasz się do Islandii?
- Zarezerwuj hotel w Islandii
- Wynajmij samochód w Islandii
- Podobne tematy:
- Geneza najdalej wysuniętej na północ stolicy świata
- Otoczony przez węże morskie świat ognia i lodu, czyli XVI-wieczna Islandia
- Pokojowa walka Islandii z międzynarodowym wirtualnym długiem
- Islandia - inne artykuły:
- Islandia: poważne konsekwencje wybuchu wulkanu
- Park Narodowy Skaftafell - perła Islandii
- Islandia – mroźny raj
Ciekawość ludzka nie zna granic. Trzeba było niezwykłej odwagi i sporej determinacji, by dotrzeć tak daleko. Reykjavik to najbardziej wysunięta na północ stolica Europy i warto ją zwiedzić.
A wszystko przez Norwega
Norweski wiking Ingolf Arnarson uznawany jest za założyciela pierwszej stałej osady na Islandii, miało to miejsce w IX wieku. Nazwa, którą jej nadał, miała oddawać specyfikę terenu, jaką zastał w tym miejscu – gorące źródła. Stąd Reykjavik po islandzku znaczy po prostu dymiąca zatoka. Należy wspomnieć, że Ingolf nie był pierwszym mieszkańcem wyspy, sto lat przed nim na Islandię przybyli celtyccy mnisi, których jednak nie znamy z imienia. W połowie X wieku doszło do ważnego wydarzenia, w Reykjaviku powstał Althing, zalążek parlamentu (polegał na głosowaniu bezpośrednim członków zbiorowości). Miasto rozwijało się głównie dzięki założonemu w XIII wieku klasztorowi augustiańskiemu. W tym czasie wyspa dostaje się pod panowanie Norwegów, a sto lat później władze na niej przejmują Duńczycy. Ich panowanie trwało niezwykle długo, bo aż do 1944 roku.
Rybny interes – czyli od wioski rybackiej do potentata handlowego
Najbliższym geograficznie sąsiadem Islandii jest Dania, a konkretnie Grenlandia (ok. 290 km), nie dziwi zatem fakt, że owa maleńka wyspa przez długi czas niewiele znaczyła w polityce krajów Starego Kontynentu. Dopiero po II wojnie światowej młode państwo stało się poważnym partnerem handlowym dla Europy Zachodniej, zwłaszcza w dziedzinie rybołówstwa.
Islandia - kraj gejzerów
Prawie połowę powierzchni Islandii zajmują malownicze gejzery, lodowce, wulkany, możemy je podziwiać wychylając nos zaledwie na kilkanaście kilometrów od stolicy. Jednak i w samym mieście jest wiele miejsc godnych uwagi. Centrum Reykjaviku skupione jest wokół jeziora Tjörnin, ta islandzka starówka (znajduje się tam wiele budynków z XVIII w.) odzwierciedla miejsce, gdzie norweski wiking zbudował swe domostwo. Niedaleko brzegów jeziora znajduje się główny plac miasta - Austurvöllur, a na nim pomnik Jóna Sigurdssona, bohatera Islandii, walczącego w XIX wieku o suwerenność kraju. Przy placu znajduje się budynek parlamentu oraz kościół luterański z XVIII wieku.
Tropiki w mroźnym kraju
Zwiedzając Reykjavik warto zajrzeć do dzielnicy Laugardalur, w której znajduje się ogród botaniczny, z kilkoma tysiącami roślin oraz tzw. ogród zimowy (rosną tam drzewa figowe i palmy), który jest częścią budowli zwanej Perlan, zaopatrującej miasto w wodę z gorących źródeł. Na szczycie budynku znajduje się ruchoma restauracja, w ciągu godziny wykonuje ona pełny 360 stopniowy obrót. Można stąd podziwiać panoramę miasta oraz umieszczony w pobliżu tryskający sztuczny gejzer.
Tajemnicze podziemia i konkurent Kolumba
Jednym z najściślej pilnowanych miejsc na wyspie jest podziemne archiwum Instytutu Árni Magnussona, gdzie znajdują się bezcenne rękopisy, w tym sagi. Te niezwykłe opowieści są ważnym elementem historii i kultury nie tylko Islandii, ale i innych krajów skandynawskich. Natomiast niedaleko luterańskiego kościoła Hakkgrimskirkja, stoi, pełen majestatu pomnik Leifura Eirikssona, który, według niektórych badaczy, był pierwszym Europejczykiem, jaki w 1000 roku dopłynął do Ameryki.
Jak dotrzeć na Islandię?
Do tej niezwykłej krainy najwygodniej polecieć samolotem. Można również skorzystać z promu: z Danii przez Wyspy Owcze do Seydisfjördur we wschodniej części wyspy Smyril Line skąd - jadąc na zachód wzdłuż wybrzeża - łatwo dotrzeć do Reykjaviku; podróż trwa 3 dni w jedną stronę, bilet (w zależności od sezonu) - 1000-1400 zł w jedną stronę.
Zarówno pobyt na Islandii, jak i sama podróż w jej kierunku może być wspaniałym przeżyciem, warto się zatem zastanowić czy na kolejny urlop nie obrać północnych krańców Europy.